Case study: LitterGram

Dwudziesty pierwszy listopada. Dzień, kiedy po czterech – a tak naprawdę to siedmu – latach bronię doktorat. Wow. Gdy się pracuje nad tak wielkim projektem, to gdzieś po drodze człowiek zapomina, że kiedyś w końcu nadejdzie dzień, gdy projekt ten się zakończy.

Dzisiaj co prawda jeszcze pewnie nie jest ten dzień  (w Wielkiej Brytanii jest inny system obron niż w Polsce i obrona jest egzaminem i „tylko” spotkaniem z recenzentami, na którym dostaje się feedback nt. swojej pracy i listę poprawek do naniesienia), ale już widać światło na końcu tunelu!

Z tejże okazji mam dla Was pierwszy wpis z serii #casestudies i pierwszy bazujący na moim doktoracie.

Czytaj dalej

My vs. oni, czyli o tym dlaczego nasze społeczeństwo i świat są coraz bardziej podzielone

Jest kilka dni w każdym roku, kiedy bardziej niż na co dzień widać podział między nami. Jesteśmy dobrzy my i źli oni. Czasami jesteśmy to my Polacy i oni uchodźcy z Syrii. Czasami jesteśmy to my głosujący na jedną partię i oni głosujący na drugą. Czasami jesteśmy to my z departamentu marketingu i oni z IT. W Dzień Niepodległości jesteśmy to my prawidziwi Polacy i oni prawdziwi Polacy, choć oczywiście każda z grup inaczej rozumie, co to znaczy być prawdziwym Polakiem.

W takie dni też rozmyślam sobie o stereotypach, tożsamości społecznej i kilku pułapkach myślenia, w jakie wpadamy, których rezultatem jest patrzenie na świat przez pryzmat my vs. oni i kompletny brak chęci zrozumienia „ich”.

Czytaj dalej

Z życia wzięte: Kilka lekcji behawioralnych o (nie)śmieceniu w lesie

Korzystając z tak pięknego października, postanowiłam wybrać się na kilka dni na działkę i pracować stąd. Od ponad 30 lat moja rodzina ma domek w lesie pod Warszawą, więc spakowałam siebie i psa, zrobiłam mobilne biuro – hotspot na telefonie, ustawiony na dworze stół z tarasu jako biurko i ognisko rozpalone w grillu, żeby się ogrzać – i przez kilka dni pracuję stąd.

Las jest piękny, szczególnie teraz jesienią, ale kilkaset metrów stąd jest miejsce, w którym ludzie wyrzucają śmieci. Przechodzę tamtędy codziennie rano podczas spaceru z psem i dzisiejsza przechadzka i Instagram stories, jakie nagrałam z tego miejsca zainspirowany mnie, aby napisać coś o tym problemie.

Czytaj dalej

Ciasteczka na zachętę, czyli dlaczego warto badać zanim się wdroży

Jednym z fundamentów ekonomii behawioralnej jest opieranie się na dowodach – nie wdrażamy, jeśli wcześniej nie zbadamy. Dlatego, że lata badań i doświadczeń pokazują, iż fakt, że jakieś narzędzie zmiany zadziałało w jednej sytuacji, nie oznacza, że zadziała w każdej innej. Czasami też intuicja może zawieźć.

Jestem obecnie na wakacjach i miałam zrobić przerwę w pisaniu bloga, ale trafił się pyszny (w przenośni i dosłownie) przykład na to, jak czasami dobre intencje mają mniej pozytywne skutki. Niech dzisiejszy wpis będzie historią o czterech ciasteczkach i wakacyjnym studium przypadku o tym, jak można przedobrzyć w próbach zachęcenia ludzi do dobrych zachowań.

Czytaj dalej

Cause related marketing, czyli o efektywności działań prospołecznych w marketingu

Kilka tygodni temu prowadziłam szkolenie, na którym padło pytanie, co ekonomia behawioralna i badania naukowe mówią na temat powiązania marki z celem charytatywnym. Jaki ma to wpływ na jej wizerunek i na wyniki biznesowe? Czy warto robić tego typu akcje lub wpisać je na stałe w strategię?

Na logikę wydawałoby się, że asocjacja marki z prospołecznym celem powinna mieć pozytywny wpływ na postawy konsumentów wobec marki i jej wizerunek, a co za tym idzie – na sprzedaż. W końcu ludziom dobrze kojarzy się pomaganie i wspieranie szczytnych celów, więc postawy te powinny zostać przeniesione na markę. Jak jednak wiemy, logika i obserwacje ekonomii behawioralnej nie zawsze idą w parze. Co zatem pokazują badania? Jak jest w rzeczywistości? Zobaczmy!

Czytaj dalej

Daj Pani 1%, czyli o tym jak zachęcać ludzi do przekazywania pieniędzy na cele charytatywne

Kwiecień. Miesiąc dłuższych wieczorów, wiosennych porządków, Wielkanocy oraz billboardów z chorymi dziećmi, zachęcającymi nas do przekazania 1% podatku na różne fundacje.

Nie wiem jak Wy, ale ja mam nieco negatywny stosunek do tego typu reklam. Jest granica między pozytywnym pobudzeniem negatywnych emocji, a ewidentną manipulacją emocjonalną i mam wrażenie, że granica ta została, w tym przypadku, przekroczona dawno temu. Reklamy te z roku na rok wydają się być bardziej drastyczne i… zdesperowane.

Stawiałabym na to, że są lepsze sposoby na zachęcenie ludzi do przekazania pieniędzy na cele charytatywne. Oczywiście. Ekonomia behawioralna na ratunek!

Czytaj dalej

Nudgeathon, czyli o tym, jak wykorzystać nauki behawioralne i crowdsourcing do zmiany świata na lepsze

Jesteśmy właśnie w trakcie podsumowań jednego Nudgeathona i równocześnie w trakcie przygotowań następnego, więc jest to dobry moment na opisanie tego, jak można wykorzystać, i jak wykorzystujemy, nauki behawioralne, wielki potencjał drzemiący w studentach (i pracownikach firm), crowdsourcing oraz koncepcję hackathonów do zmiany świata na lepsze.

Nudgeathon to konkurs crowdsourcingowy, w którym studenci (sami lub we współpracy z pracownikami firmy-sponsora) opracowują gotowe do wdrożenia rozwiązania, w oparciu o insighty behawioralne, na wybrany problem społeczny.

Czytaj dalej