Lewica vs. prawica w naszych genach, czyli o nieświadomych mechanizmach, które decydują o poglądach politycznych

Gdybym Cię zapytała, dlaczego głosowałeś/-aś na taką a nie inną partię w niedzielnych wyborach, to pewnie byś mi powiedział(a), że było to wynikiem Twojego stanowiska w sprawie podatków, edukacji, imigracji, środowiska naturalnego czy bezpieczeństwa narodowego. Może byś też wspomniał(a), że głosujesz tak, ponieważ tak głosują osoby, z którymi spędzasz czas, które szanujesz lub że takie wartości i poglądy wyniosłeś/-aś z domu.

Zakładamy, że nasze życiowe doświadczenia są źródłem naszych politycznych przekonań. Ale czy to na pewno koniec historii?

Czytaj dalej

Zostawcie ludzi z Radomia, czyli o behawioralnej bezsensowności badań fokusowych

Ulubione badania marketerów. Bestseller w świecie badań decyzji konsumenckich.

Sześć do ośmiu osób w sali. Moderator. Lustro weneckie, a za nim kilku przedstawicieli działu marketingu i dużo jedzenia. Kilka grup w dużych miastach, kilka grup w mniejszych miejscowościach. Najlepiej w Radomiu, bo jest blisko Warszawy. Dwie godziny rozmów. Jedna technika projekcyjna. Dużo dobrych insightów i lepsze zrozumienie tego, jak konsumenci podejmują decyzje. Nowe kierunki dla rozwoju produktów, usług i strategii.

Zogniskowane wywiady grupowe. Focus group interviews.

Wszyscy wiemy, co jest w nich dobrego. Zatem dzisiaj o tym, dlaczego czasami nie ma sensu ich robić i o błędności wniosków, jakie z nich wyciągamy, szczególnie w kontekście zrozumienia motywacji i preferencji ludzi.

Czytaj dalej

Ciasteczka na zachętę, czyli dlaczego warto badać zanim się wdroży

Jednym z fundamentów ekonomii behawioralnej jest opieranie się na dowodach – nie wdrażamy, jeśli wcześniej nie zbadamy. Dlatego, że lata badań i doświadczeń pokazują, iż fakt, że jakieś narzędzie zmiany zadziałało w jednej sytuacji, nie oznacza, że zadziała w każdej innej. Czasami też intuicja może zawieźć.

Jestem obecnie na wakacjach i miałam zrobić przerwę w pisaniu bloga, ale trafił się pyszny (w przenośni i dosłownie) przykład na to, jak czasami dobre intencje mają mniej pozytywne skutki. Niech dzisiejszy wpis będzie historią o czterech ciasteczkach i wakacyjnym studium przypadku o tym, jak można przedobrzyć w próbach zachęcenia ludzi do dobrych zachowań.

Czytaj dalej